#1 2010-10-03 21:45:46

cWORMb

http://img837.imageshack.us/img837/3441/adminhz.png

3376049
Zarejestrowany: 2010-10-03
Posty: 103
Punktów :   

Backstage

Tutaj wzywamy kogoś na pojedynek, zakładamy tag-teamy itp.

Offline

 

#2 2010-10-06 17:36:37

Lita

http://img408.imageshack.us/img408/279/writer.png

7943735
Zarejestrowany: 2010-10-03
Posty: 108
Punktów :   

Re: Backstage

<szła korytarzem. Zaczepił ją komentator.>
K:Lita, jesteś tu pierwszą kobietą, jakie to uczucie być pierwszą?
<zmierzyła komentatora wzrokiem.>
L: Nie jesteś wart.
<mruknęła i odeszła od niego.>


Queen of extreme, Litka is in the house .
http://i38.tinypic.com/24nnof9.png

Offline

 

#3 2010-10-07 22:24:35

 Mr.Anderson

http://img248.imageshack.us/img248/5826/userbb.png

28427814
Skąd: Chełmno
Zarejestrowany: 2010-10-07
Posty: 13
Punktów :   
WWW

Re: Backstage

*Wybucha theme Mistera Andersona! Na hali wszyscy zaczynają krzyczeć i skandować jego nazwisko widać, że ten sukin*** im przypadł do gustu. Po chwili robi się ciemno, został tylko jeden rozjaśniony punkt na rampie. Moment po tyn na hali pokazuję się Mr. Anderson i wykonuję swój niesamowity gest. Mikrofon zjeżdża na dół, Anderson go przechwytuję i rozpoczyna swój genialny kawałek... "Miiiiisteeeer Andersooooon! Wait for it... Wait for it.... Andersooooon!" Anderson uśmiecha się i kieruję się w stronę ringu. Na którym również wykonuję po raz kolejny swój gest przywołujący mikrofon. Po chwili Ken wyciera go lekko i zaczyna swą przemowę.*

Anderson: Witam, ludzie. Co u was słychać? Taaa, na pewno nie to co u mnie. Przybyłem tu do federacji by... Czekajcie gdzie ja w ogóle jestem? Jak ta federacja się nazywa? World Wrestling Federation? Czy jakoś tak, tak czy owak. Jestem tu po to by zdobyć wszystko co w tej federacji najlepsze. Co jest tu najlepsze oprócz pięknych fanek i pracowniczek? Oczywiście najdroższe mi pasy. Ale co wy możecie wiedzieć o zabijaniu? Hm... Pomyliłem filmy, tak? Taaa, ten film polega na tym bym zniszczył każdego mi napotkanego wroga, moimi najlepszymi akcjami, moimi akcjami, które są najlepsze na świecie, nikt nie ma tylu zalet co ja. Jestem cudownie uzdolniony, niesamowicie utalentowany, nieziemsko uroczy i co najlepsze we mnie... Najlepszy na świecie w moim zawodzie. Tak, co się dziwicie? Jestem najlepszym wrestlerem w historii i tego się trzymajmy. Zacznę od najbardziej estetycznego, zadbanego pasa.. Hm.. Tu są jakieś pasy? I czemu jeszcze go nie mam? No tak jeszcze nie było gali, na którym już jestem najlepszym z najlepszych... Dobra starczy tego chwalenia się, przecież nie o to chodzi bym gadał non stop o sobie, nie? Zaraz zrobię wam niespodziankę, ale to po tym co za moment nastąpi... Otóż. Jest już kilka wrestlerów i ciekawych osób w tej federacji. Na początek weźmy takiego Skippa Sheffielda. To jest hm.. Napakowany, bezmózgi sztywniak, który prócz podniesienia ręki nie potrafi totalnie nic. Oj przepraszam, jeszcze może potrafiłby koze wydojić. No, bo wiecie obora, stajnia te sprawy to jego żywioł, jakby nie patrzeć gościu ma na gaciach rogi, pochwalić jednak można to, że go rogi w dupę nie kują, albo tego nie odczuwa... Twardy chłopak, jakby nie patrzeć. Jedziemy dalej. Alberto Del Rio... Ohoho! Ten meksykaniec mógłby mi napsuć krwi.. Gdyby, potrafił walczyć, umiał myśleć, mówił po naszemu i wiedział po co tu siedzi. Wystarczy, że się tego nauczy i kto wie czy bym nie musiał się wtedy ruszyć kilka razy na ringu. Ogólnie rzecz biorąc Alberto nie ma szans na jakiekolwiek wybicie się w tej federacji, jest słaby, głupi i brzydki. Czyli ma wszystko czego trzeba by być łajzą. Teraz ten, który mi najwięcej może zrobić. Abyss, jeden a raczej jedyny amigo, który jest w stanie zmusić mnie do wysiłku na ringu, potrafi walczyć, jesteś cholernie gruby co mi utrudnia robotę, jak wiecie zrobić na takim pulpecie akcję to nic przyjemnego. Na dodatek co mi się całkiem nie podoba, ma on na tyle siły by mnie zranić, może nie na tyle by mnie pokonać ale jest dość mocny, bądź co bądź waży kilka kilogramów więcej niż ja więc muszę uważać na tego typa. Teraz jedna ze wspanialszych rzeczy w tej federacji. Lita. Oooo, tak. Jest piękna i ma charakter. Co jest najważniejszę... Na dodatek jest szczęśliwą posiadaczką biletu na bilet ze mną na kolację... Ciekawe czy go przyjmię. Hahaha, tak Anderson zaczyna podryw, pięknej kobiety, co w tym dziwnego? Raczej nic. Więc stulcie się i słuchajcie co moje akcję mają wam do zaoferowania. Otóż, jestem wrestlerem, który potrafi skakać, kopać, chwytać, rzucać wykorzystywać akcje przypadkowe i co najlepsze... Wygrywać! To jest moja najlepsza i najbardziej mi przydatna cecha jakby nie patrzeć. Ej! Bym zapomniał jeszcze, że potrafię zrobić z waszymi nogami to czego nie potrafi nikt, akcje submission nie są mi straszne, więc nie ma mowy o jakimkolwiek Tap out podczas walki. Co jeszcze chciałbym dodać? Myślę, że to iż jestem zawodnikiem kochającym hardcore. Ladder i No DQ matche to moje ulubione stypulacje. Więc chyba nic nie muszę wam dopowiadać, nie? Czas na obiecaną wcześniej niespodziankę...

*Anderson schodzi z ringu, bierzę do ręki zwykły mikrofon i podchodzi do jednego z niewielu kibiców, zaczyna z nim rozmowę.*

Anderson: Cześć, przystojniaku, wiesz że jesteś jedynym szczęśliwcem na tej hali, który porozmawia z najwiekszą gwiazdą federacji?
Fan: Wow! Super!
Anderson: Ta, nie podniecaj się aż tak... Jak masz na imię?
Fan: Jason.
Anderson: Okay, Jason słuchaj odpowiesz mi na parę pytań. I kto wie może dostaniesz nagrodę...
Fan: Extra, dawaj.
Anderson: Który z wrestlerów jest w tej federacji najlepszy?
Fan: Proste, Mister Anderson.
Anderson: Brawa dla niego! Okay, następne. Kto jest najlepszy na świecie?
Fan: Hah! Mister Anderson oczywiście.
Anderson: Świetnie Ci idzie.
Fan: Dzięki. Widzę właśnie.
Anderson: Jak myślisz, kiedy Anderson dostanię najważniejszy pas tej federacji?
Fan: Za tydzień, maksymalnie dwa.
Anderson: Przykro mi, zła odpowiedź.
Fan: Jak to?!
Anderson: Tak, to. Ja już jestem mistrzem... Tylko nikt tego nie potwierdził. Hahahaha!
Fan: Hahaha, dobre. Dostanę swą nagrodę?
Anderson: A odpowiedziałeś dobrze na wszystkie pytania?
Fan: A była mowa o wszystkich poprawnych?
Anderson: No w sumie nie, ciekawy z Ciebie osobnik.
Fan: Się wie...
Anderson: W nagrodę dostaniesz ode mnie, moją koszulkę i autograf, może być?
Fan: Wow! Zaje...
Anderson: Ci! Kulturalnie...
Fan: Wybacz.
Anderson: Jasne, nie przejmuj się. Co innego gdybym był sukinsynem i miał w oczach śmierć, nie?
Fan: ...
Anderson: Hahaha, żartuję. Masz tą koszulkę.
Fan: Dzięki. Ej! Słuchajcie! Anderson jest najlepszy!
Anderson: Wow, dzięki za reklamę. Ale chłopak ma rację.. Wiecie dlaczego? Bo jestem.... Misteeeeer! Andersooon! Wait for it..., wait for it....Andersoooooon!

* Anderson wywala mikrofon i schodzi za backstage. Jednak na rampię się zatrzymuję i rozgląda się chwilę po hali, po czym znika w korytarzach...*

Offline

 

#4 2010-10-15 21:02:07

CM Punk

http://img837.imageshack.us/img837/3441/adminhz.png

10062172
Zarejestrowany: 2010-10-03
Posty: 88
Punktów :   

Re: Backstage

Yeah!

Yeah

All I've ever wanted was destiny to be fulfilled.
It is in my hands, I must not fail, I must not fail

Even through the darkest days.
This fire burns always.
This fire burns always.



*CM Punk wchodzi na halę..zaczyna grać theme, kibice buczą, lecz są też fani ów wrestlera*

Moment, moment...wyłączcie to. *theme ucichło* a teraz ustawcie tak światła, żeby one padały na mnie. *Wszystko gaśnie, zapala się jedynie mały reflektor który oświetla CM Punka*
Dziękuje...brawo. Całkiem ogarnięci ludzie w tej federacji, ale nie mam zamiaru wpadać w jakiś zachwyt. Przyjąłem ofertę kontraktową tylko z jednego powodu, chcę zawładnąć tą federacją i ustanowić własne zasady.
*Na trybunach słychać wyraźne buczenie* Ale najpierw może powiem, czego nie będę tolerował. Zacznijmy od podstawowych rzeczy - zero imprez, bib i melanży. Zero alkoholu, tytoniu i narkotyków.
Każdy cywilizowany człowiek powinien trzymać się tych zasad. Jakim prawem, wy tchórze wnosicie piwo? Kto wymyślił tak bzdurne zasady? *Słychać wyraźny wrzask płci męskiej na widowni* Jestem po to by was tego oduczyć. Zaczynamy....hmm....OD TERAZ! Każdy niech odstawi piwo, przez to dzieci cierpią, wasze żony cierpią i szkodzicie samym sobie. Więc zróbcie tak jak karzę! *Na widowni wyraźne 'You Suck!'*
Obiecuję wam, że pod koniec dnia zadzwonię do szefa i złożę stosowną deklarację. A to co sobie postanowię to zawsze wypełniam, więc biedna wasza dola stadionowych alkoholików-huliganów. Proszę zapalić już światło..
*Światła nie zapalają się, słychać śmiechy na trybunach* Rozkazuję zapalić światło, jeśli nie to zobaczycie jak kończą frajerzy..*Światła wreszcie się zapalają*
Chciałem nawiązać do momentu, w którym moją świętą ręką złożyłem podpis na kontrakcie, jakby cyrografie...kontrakt obejmuje 4 walki. Nie wiem, czy zgodzę się na przedłużenie go. Na razie nie chcę o tym mówić. Jestem przekonany, że to mi wystarczy by zgarnąć największy tytuł w federacji - World Heavyweight Championship. Nie interesuje mnie to WFW Championship. To jest dla przepushowanych lamuskowatych, kiepskich grajków, którzy myślą że zostaną gwiazdą posiadając ten tytuł. "Nasmaruj-się-oliwką-weź-dwa pitbulle-i-teraz-możesz-szpanować-pasem" - tak bym określił właśnie tych nieczystych, złych ludzi.
Po prostu nie wiem czy jest tu jakiś zawodnik godny przyjęcia propozycji walki...na razie widzę jakiś śmiesznych pseudo-wrestlerów, typu MVP, czyli Model Vantiwus Portfel czy jakoś tak...
Hmm, ćpun Jeff Hardy, którego największym sukcesem jest nasranie prosto do sedesu po trzech skrętach, chłopak który najlepszą walkę wykręcił jak miał 19 lat. Jest nawet Lita. Co do jej osoby to bywały miłe chwile ale także niezbyt przyjemne. Dawno się z nią nie widziałem i raczej nie wiem czy chce mnie widzieć.
Być może uda się coś odratować...nieważne - pożyjemy, zobaczymy. Co dalej? Abyss, Alberto Del Rio, Skip Sheffield, Mr. Anderson...tylko tego ostatniego szanuje. Mam jakiś pieprzony sentyment do niego...były czasy gdy mu rękę podawałem...w tej chwili jest mi obojętny, zupełnie obojętny. Ale dla każdego jest miejsce w Straight Edge, wystarczy tylko chcieć!
Reszta to marni zawodnicy, potrzeba im naprawdę wiele, wiele miesięcy aby dojść do takiej formy jaką ja prezentuje. I wreszcie na deser - gwiazda 2 gwiazdkowych pornoli - Mickie James! Miło cię widzieć w federacji, a teraz możesz już wyjść, bo murzyni czekają przed bramą.
Gdyby nie miły personel, to chyba dostałbym załamania psychicznego, zawszę otrzymuje zimną mineralną do pokoju, zawsze jest ktoś kto wyczyści mi pokój. Ogólnie jest w miarę dobrze, jak na tak biedną federację.
Jestem tu również dla tego, aby podnieść wam te marne ratingi lamuski.

*CM Punk podnosi mikrofon do góry, gasną światła. Po chwili słychać już theme Punka, który przy oświetleniu jednego reflektora opuszcza halę, przy okazji kłócąc się z kilkoma kibicami*


Yeah!

Yeah

All I've ever wanted was destiny to be fulfilled.
It is in my hands, I must not fail, I must not fail

Even through the darkest days.
This fire burns always.
This fire burns always.


http://tnij.org/fv9c

Offline

 

#5 2010-10-15 21:31:11

cWORMb

http://img837.imageshack.us/img837/3441/adminhz.png

3376049
Zarejestrowany: 2010-10-03
Posty: 103
Punktów :   

Re: Backstage

*Slychac "Down in the catacombs" i na ring zmierza Abyss.

http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRQ0Ud68NF6prtrJwiB7syuzUDniHko4AbGQRFxooQG-U5M8sc&t=1&usg=__sMv-782ziwQCSZtZvA9oo4GRJXw=

- Tak to ja. Ten sam który siał popłoch i zniszczenie w TNA. Ten sam który będzie robił to samo w tej federacji. W World Federation Wrestling. Jest nas tutaj narazie mało, jednak już wiem kto zajdzie lub już zaszedł mi za skórę. Udowodnię wszystkim, że jestem najlepszym wrestlerem w całym WFW. Z chęcią przyjmę każde wyzwanie, ale najpierw zajmę się tym, którego tutaj nie powinno być. To MVP. Wiesz Montel, w zasadzie nie wiem czy z Twoim kolorem skóry nie powinieneś nazywać się Monte.
Ale nie przyszedłem tutaj testować Danonków, które jesz aby być dużym i przykoksić. Przyszedłem tutaj aby powiedzieć Ci, że w niedziele na Sunday Night Events zmierzymy się walce 1 vs. 1 i po tej walce na długie tygodnie zagościsz w Centrum Zdrowia Dziecka. Tak Montel. A nawet jeżeli miałbym przegrać to i tak nie przegram.
Użyje swojej niezawodnej broni. Janice. Poczujesz Black Hole Slam prosto na pinezki. Zobaczysz co to prawdziwy ból. Gdy skończę już z Toba nic nie stanie mi na przeszkodzie w zdobyciu WFW Championship. Janice pomoże mi osiągnąć chwałę. Wiem Montel, że boisz się wyzwania ze mną. Jednak rozmawiałem już z GM'em i potwierdził naszą walkę. Tak więc w niedzielę po naszej walce Montel, będziesz odwieziony do szpitala. Możesz mówić że nie jestem w formie, bo przegrałem z jakimś Polakiem, który jest Amerykaninem, a jego przodkowie są z Libanu, a on sam zwie się Rob Van Dam. To co zdarzyło się 10.10.10 jest już daleką przeszłością.
MVP w niedzielę przeżyjesz piekło.

*Monster opuszcza ring

Offline

 

#6 2010-10-16 16:53:08

funk_you

http://img248.imageshack.us/img248/5826/userbb.png

Zarejestrowany: 2010-10-08
Posty: 5
Punktów :   

Re: Backstage

*Kamera na zapleczu pokazuje idącą Mickie James.*
*Kamera się do niej zbliża*
Kamerzysta: Łał, Mickie James! Mogę zadać ci jedno pytanie?
Mickie James: Pewnie.
K: Co ty tutaj robisz?
MJ: Co ja tutaj robię? hmm... To dobre pytanie. Myślę, że zaraz się przekonasz.
*Mickie przyśpiesza kroku i odchodzi*
K: Eee, dzięki!
*Kamera się wyłącza.*

*Po chwili na arenie rozbrzmiewa theme Mickie James*
http://top-hotnews.com/wp-content/uploads/2010/08/Mickie_James0017.jpg
*Wychodzi ona na rampę, tauntuje i zmierza w stronę ringu przybijając piątki z fanami.*
*Bierze mikrofon, wchodzi na ring i zaczyna mówić.*
MJ: Droga publiczności, patrzycie właśnie na nowy nabytek WFW!
Przybyłam tutaj, ponieważ tworze historię żeńskiego wrestlingu. Byłam posiadaczką prawie każdego tytułu w profesjonalnym wrestlingu. Tak, prawie każdego. Został mi tylko tytuł mistrzyni kobiet WFW. Możecie być pewni, że go zdobędę.
Nie mam zamiaru pozwolić posiadać go komuś takiemu jak Lita. Więc posłuchaj kochanie, lepiej się jutro nie pokazuj. Może i jesteś trochę "hardkorowa" i "ekstremalna", ale ani krzesła, ani drabiny, ani stoły ci nie pomogą w pokonaniu mnie.
No i mam kilka słów do osoby, której nie przypadłam do gustu, jak każdy zawodnik tutaj. Mowa oczywiście o CM Punku.
Punk, możesz nazywać wszystkich jak chcesz, mnie to nie obchodzi. Ale chyba o czymś zapomniałeś. My przynajmniej nie wyglądamy jakbyśmy po 20 latach wyszli z lasu. Na razie ludzie, zobaczycie mnie jutrto jako pierwszą mistrzynię kobiet.

*Mickie tauntuje i po chwili wychodzi z ringu.*

Ostatnio edytowany przez funk_you (2010-10-16 16:53:34)

Offline

 

#7 2010-10-16 17:45:43

 Edge

http://img207.imageshack.us/img207/5787/modx.png

11880398
Zarejestrowany: 2010-10-03
Posty: 55
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Edge!
Wrestler w WFW: Edge!

Re: Backstage



Kamera powoli przenosi nas na ring gdzie pierwszy raz w historii federacji słyszymy theme Alberto Del Rio! Nowa gwiazda federacji wjeżdża na halę jednym ze swoich aut. W ringu stoi już Ricardo Rodriguez , jego oficjalny annoucer. Del Rio spokojnie wysiada z samochodu i spogląda na niego uśmiechając się serdecznie. W tym czasie Ricardo zabiera głos

Ricardo Rodriguez : Przed państwem nowy nabytek federacji , najbogatszy , najbardziej utalentowany zawodnik Meksyku jak i całego świata. Człowiek , który może się rozprawić z każdym z was w oka mgnieniu. Ten który sprawi , ze poczujecie potężny ból. Oto Alllberrrtoo Del Riiio!

Alberto w międzyczasie spokojnie wszedł do ringu. Zabrał mikrofon od swojego annoucer’a i zabrał głos



Nazywam się Alberto Del Rio! Naprawdę cieszę się , ze dane mi jest przybyć do tej federacji aby móc pokazać wam prawdziwą siłę meksykańskiego wrestlingu. To ja jestem ikoną Meksyku na skalę międzynarodową i to jest niepodważalnym faktem. Żaden z was tutaj zgromadzonych nie może się ze mną równać , a wy wszyscy marni zawodnicy przebywający właśnie w swoich szatniach w przyszłości nie będziecie mogli mi się przeciwstawić. Przepraszam jednak za moje maniery. Przyszedłem tutaj i od razu zaczynam was obrażać prawda? *uśmiecha się* Oczywiście taki już jestem. Lubię mówić prawdę , która zwykle jest druzgocąca dla moich przeciwników. Zobaczyłem , że jestem jednym z pierwszych zawodników którzy dołączyli do tej federacji i na razie nie zanosi się na to aby dołączyli do niej kolejni zawodnicy. Każdy z nich gdy dowiedział się , że w szeregi federacji wstępuje Pride & Inteligence – Alberto Del Rio postanowił przemyśleć swoją przyszłość i nie dołączać tutaj. Popieram ich zachowanie. Podczas gdy ja powoli wykończę każdego , który tutaj jest , to oni będą przychodzić tylko na pożarcie. Już niedługo stanę się prawdziwym królem tej federacji , a wszystkie pseudo gwiazdy będą mogły jedynie czyścić mi buty za parę marnych dolarów , które będę łaskawy im rzucić. Jutro pierwsza gala tej federacji! Brawo! Jest jednak jedno ale. Beze mnie ta gala nie będzie miała takiego klimatu. Oczywiście to niedopuszczalne jeżeli ja się na niej nie pojawie. Z pewnoscią General Manager po moim dzisiejszym wystąpieniu da mi szansę pokonania jednego z tych nieudaczników życiowych , którzy muszą zarabiać na życie poprzez walkę. Ja taki nie jestem. Moje zaplecze finansowe jest niezmierzone , a wrestling traktuje tylko jako moją pasje. Robie to co lubie , a nie tak jak większość zawodników „Walczę bo muszę”. Oglądałem przemówienia moich poprzedników i muszę zauważyć , że spodobało mi się jedno. CM Punk! To jest jednak ktoś. Spójrzcie na niego. Nie pije , nie pali , nie zażywa narkotyków , wygląda jak wychudzony szczeniak i myśli , że dzięki temu może pokonać każdego! Brawo Punk. Zyskałes teraz w moich oczach bardzo wiele. Wstydzę się za to , ze musze występować w federacji z takimi ludźmi jak ty. Niestety nie mam wyjścia i chyba będę musiał pokazac Ci co to znaczy prawdziwa lekcja wrestlingu. Całe to twoje Straight Edge to jedna wielka bujda i nikt nie chce tego przestrzegać. Nawet w WWE twoi poplecznicy odwrócili się od Ciebie i wybrali swoje nałogi wcześniej będąc tak posłusznym Tobie. Podobno słudzy zachowują się tak jak ich władca , więc może i ty nie jesteś do końca czysty? Dalej Punk przyznaj się do tego , że od czasu do czasu napijesz się tego..hmm jak wy to…piwa! Ahh ta Ameryka ciągle mnie zaskakuje. Zamiast pić poważne trunki to wymyślają sobie rozwodnione , słabe „napoje” , które działają na nich jak lep na muchy. Gdy już się dorwą to piją i piją aż się zaleją. Nie to co tequilla. To jest coś czego można napić się okazjonalnie. I to właśnie dzieli mnie , wspaniałego i inteligentnego człowieka od was. Od tych wszystkich którzy siedzicie tutaj na widowni. Jednak za bardzo zbaczam z celu. CM Punk , tak to o Tobie mówiłem. Być może w kraju takim jak USA potrzebne są te całe organizacje czy sekty do których tam należysz. Bardzo dobrze , ze znalazłeś sobie jakies zajęcie w życiu , bo będziesz miał co robić , gdy już pokażę Ci , że tutaj nie ma miejsca dla takich ludzi jak ty. Nie obchodzi mnie to co powiesz, ponieważ nie słucham ludzi z niższej warstwy społecznej. Mimo wszystko nie jesteś już zawodnikiem którego znałem w WWE. Stoczyłes się jeszcze bardziej i nie przypominasz już tego słabeusza , który przegrywał z początkującymi. Ty przegrywasz z każdym. Jutro pierwsza gala , więc może GM da nam szansę zmierzyć się w jednym pojedynku. Tak się składa , że i mnie tutaj przywiódł World Heavyweight Championship i jeśli myślisz , że tak łatwo sobie go zdobędziesz to bardzo , ale to bardzo się mylisz. To ja stanę Ci na drodze i ja odbiorę Ci wszelkie marzenia związane z tym pasem.  Już jutro…Ameryka vs Meksyk. Na szali pas Mistrza Swiata wagi ciężkiej. Co ty na to? I co na to General Manager. Nie chcemy przecież decydować za niego , ale każdy wie co to oznacza gdy dwóch zawodników , jeden znacznie lepszy od drugiego , a w tym przypadku ja mają ze sobą spór o pas. Jedynym wyjściem jest walka , w której polegniesz czując ogromny ból mojej akcji kończącej , która jest idealna sama w sobie. Nie boję się twojego Go to Sleep ani Anaconda Vise. Nie masz czym mnie postraszyć. Wystepujesz wystarczająco długo , abym nauczył się twojego zachowania ringowego. Ty mnie nie znasz i to może się na Tobie zemścić. Jeżeli dojdzie do naszej walki to nie wyjdziesz z niej cało. Ciekawym rozwiązaniem byłby Submission match. Wtedy przekonalibyśmy się o tym czyj finisher jest lepszy i potężniejszy. Rolling Cross Armbar w moim perfekcyjnym wykonaniu czy twoje marne i wszystkim znane Anaconda Vise. Twój czas powoli się kończy i wiedz , że nie zdobędziesz pasa WHC. Jedynym wyjściem dla Ciebie będzie zaspokojenie się drugim lub trzecim pasem w federacji. Czekam teraz na odpowiedź General Managera i dodanie naszej karty do walki. Dziękuje wszystkim za uwagę!

Alberto uśmiecha się w swoim stylu i powoli odchodzi na backstage przy swoim theme


Streak of The Rated R Superstar Edge :

1 Zwycięstwo
1 Remis
0 Porażek

Offline

 

#8 2010-10-16 22:47:57

Maryse Ouellet

http://img248.imageshack.us/img248/5826/userbb.png

Zarejestrowany: 2010-10-16
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

Słychać Pourquoi? I na ring wychodzi nie kto inny jak "The Sexiest of the Sexy" Maryse.
http://img215.imageshack.us/img215/3640/marysecutoutbydipset59.png
- Pour WFW avait établi le seul et le meilleur Diva Maryse... Hmm..w World Federation Wrestling wszystkie kobiety wyglądają  na jakieś wieśniaczki...Weźmy taką Lite...ubiera sie nie wiadomo jak, wygląda jak kobieta ze wsi, która teraz przyjechała do New Yorku..i snuję się jak cień żula...Najbardziej nie pokoi mnie  to że nie długo będzie wygladać jak Chris Masters...Bleee...kobieta z kaloryferem..*Hala w śmiech* No cóż nie każdy jest taki jak ja...Lita uważaj bo nie ma miejsca na dla nas dwóch w tej federacji... Mickey James...uważa się za mistrzynie a jest jedynie nie udanym eksperymentem amerykańskich  naukowców połączenia ludzkiego DNA z szczurzym...nie wiem jak ty zdobyłaś ta karierę, a już wiem od tych milionów gigabajtów pornoli co szaleją po necie... Ciebie się nie boje bo ty nic , ale to nic nie znaczysz jesteś tu po to by być i udawać fajną i zajebistą i tyle...Drugi cel jak sobie tu wyznaczyłam to pokazanie ze nie każdy może mieć prawo do głosu na backstage czy na walka na ringu..Nie zasługuje na to ani Lita ani James.  Nie wiem jak wy fani WF ale jak dla mnie można już uznać że ten ring jest dla prawdziwych gwiazd a nie jakiś beztalenci i pozerów....Co do mężczyzn nie mam zastrzeżeń patrzą tylko na siebie i niech tak zostanie... Rzucam mikrofon na matę i po swym szatańskim uśmiechu schodzę z ringu...a w tle rozbrzmiewa mój theme...

Offline

 

#9 2010-10-17 13:47:35

Lita

http://img408.imageshack.us/img408/279/writer.png

7943735
Zarejestrowany: 2010-10-03
Posty: 108
Punktów :   

Re: Backstage

Szła korytarzem, nie reagując ani na kolejne prośby o podpisanie chińskiej koszuleczki, ani na jęki announcerów proszących o wywiad.

It's like you don't know if you're dreaming... It's just so right...

Rozebrzmiał theme "It just feels right". Na rampę wyszła jak zawsze pewna siebie, jak zawsze gotowa do walki rudowłosa zapaśniczka. Podbiegła do ringu, po czym wśliznęła się na niego. Wyrwała mikrofon announcerowi, po czym zaczęła mówić.

Odniosę się w tym momencie do paru osób, które zdążyły już się wypowiedzieć... Jak łatwo się domyślić - wszyscy mówili o mnie.
(zaśmiała się i wzruszyła ramionami)
Co ja na to poradzę, że wzbudzam tu najwięcej emocji? Nie poradzę, nie przeszkadza mi to specjalnie. Widzę, że pojawiły się inne panie. Co prawda nie są tak dobre, jak ja, ale i tak miło będzie mi skopać im tyłki.
(uśmiechnęła się do siebie)
Maryse... Nic nie skomentuję, bo chyba nie ma czego. Nie będziesz ze mną walczyć, więc póki co zbieraj siły, by móc z godnością mi zajobbować.
James... Ty może i coś tam czasem pokażesz... A jeśli już, to pi*dę przed kamerą... No, ale to Twój wybór. I tak nie masz ze mną szans, a w niedzielę zniszczę Cię i pas będzie mój.
Punk. Kiedyś coś było? Ja sobie nie przypominam.. Mimo wszystko, może kiedyś dostąpisz zaszczytu rozmowy twarzą w twarz z najlepszą divą wszech czasów.
Anderson? Are you f*cking kidding me? Chyba nie wiesz, w której lidze grasz.
(zostawiła mikrofon w ringu, po czym przy swoim themie wyszła z ringu, a potem też z hali.)

Ostatnio edytowany przez Lita (2010-10-17 14:48:52)


Queen of extreme, Litka is in the house .
http://i38.tinypic.com/24nnof9.png

Offline

 

#10 2010-10-17 14:07:08

Kane

http://img248.imageshack.us/img248/5826/userbb.png

9301684
Zarejestrowany: 2010-10-17
Posty: 3
Punktów :   

Re: Backstage

Nagle słychać ogromny wybuch przy titantronie. Kilka smug płomieni wzbiło się w górę robiąc ogromny huk. W tle rozbrzmiewa moje theme - Slow Chemical. Spokojnym krokiem z mikrofonem w dłoni zmierzam w stronę ringu. Zatrzymuję się przed kwadratowym pierścieniem, wrzucam mikrofon do ringu a sam wchodzę na krawędź ringu a następnie nad górną liną do środka ringu. Podnoszę mikrofon i rozglądam się po hali na której panuje lekki pop

*Zacząłem się śmiać moim diabolicznym śmiechem do mikrofonu. Po chwili przestałem i zacząłem mówić do mikrofonu.*Przybyłem do tej federacji, zwanej World Federation Wrestling tylko w jednym celu. Dominować. Na pewno znacie mnie z występów w federacjach WWE gdzie siałem postrach i zniszczenie, ból i rozpacz, łzy oraz krew. W WFW nie będzie inaczej.. wszyscy którzy ośmielą się stanąć naprzeciwko mnie w ringu zostaną natychmiast zgładzeni moją demoniczną siłą. Zagarnę ich duszę, zamknę je w mojej potężnej pięści i ofiaruję ją Diabłu. Nie bez powodu jestem ulubionym demonem Diabła, to on dał mi tą niewyobrażalną moc, to dzięki niej stałem się tym kim jestem, a wiecie dlaczego?.. Ponieważ moim przeznaczeniem było sianie zniszczenia. Od dzieciństwa byłem wychowywany na potwora i stałem się nim.. stałem się które obawiacie się wszyscy, obawiacie się spojrzeć w moje piekelne oczy, obawiacie się stać ze mną w jednym ringu.. uznajcie to za ostrzeżenie.. zwłaszcza Ty.. CM Punku, nie podobasz mi się.. 
*Upuszczam mikrofon po czym wykonuje swój gest po którym w narożnikach wystrzeliły strumienie ognia. Theme Slow Chemical. Opuszczam ring a następnie halę.*

Ostatnio edytowany przez Kane (2010-10-17 14:39:03)


http://i535.photobucket.com/albums/ee353/Basketsigracias/kane.jpg http://i788.photobucket.com/albums/yy163/sangrr/Kane-Signature-600x200.jpg

Offline

 

#11 2010-10-23 11:39:12

Lita

http://img408.imageshack.us/img408/279/writer.png

7943735
Zarejestrowany: 2010-10-03
Posty: 108
Punktów :   

Re: Backstage

Szła powoli korytarzem. Zaczepił ją ring announcer.
An: Lita...
Spojrzała na niego z góry.
L: Czego.-warknęła.
An: W niedzielę walczysz przeciwko Maryse o prawo do walki z Mickie James o tytuł... Jakie masz plany co do tego? Musisz udowodnić, że jesteś od niej lepsza.
L: Udowodnić? Czy Ty sobie żartujesz? Nie muszę udowadniać NICZEGO. NIKOMU. Zwłaszcza plastikowej lalce Barbie i przygrubawej aktorce porno. W zasadzie to... Amatorce porno, bo grą aktorską bym tego nie nazwała. Pomyłką jest walka o miano PRETENDENTKI. Ta francuska ku*wa nie zasługuje na przebywanie ze mną w jednym ringu, jednej szatni, nie zasługuje na to, by oddychać tym samym powietrzem, co ja. A już na pewno nie zasługuje na to, by ze mną walczyć... Przynajmniej próbować. Udowadniać nie muszę też niczego TOBIE. Ponieważ to ja zostanę mistrzynią, a Ty... Będziesz tu gnić do usranej śmierci udając, że zadowala Cię marniutka pensja konferansjerki... Bo nawet nie konferansjera.

Po tych słowach odeszła w stronę wyjścia na rampę.

It's like you don't know if you're dreaming...
It's just so right...

(Wyszłam na rampę kręcąc głową z politowaniem. Energicznym krokiem podeszłam do ringu i wśliznęłam się na niego. Weszłam na narożnik i wykonałam swój taunt. Wyrwałam announcerowi mikrofon. Rozejrzała się po hali patrząc na buczącą publikę.)


Nie obchodzi mnie, co o mnie myślicie! Wiem, że jestem tu najlepsza i wam też nie muszę niczego udowadniać! Bo ja jestem szczupła, nie tak, jak ta locha Mickie! (publika zareagowała popem) Jestem naturalnie piękna, nie tak, jak ta wypchana silikonem i botoksem Maryse! (publika zareagowała heatem) To za mną uganiają się mężczyźni! To JA zasługuję na to, by być mistrzynią! Nie potrzebuję żadnego z was by nią być! Jesteście tylko tłustym, zakompleksionym, niedomytym, zapatrzonym w siebie, głupim pospólstwem! Nigdy, NIGDY nie będziecie tak doskonali jak ja! I każdy zawodnik w szatni, każdy announcer, każda diva może to potwierdzić! Ale nie powiedzą tego głośno, wsztydzą się tego, że nie są tacy jak ja! Zresztą, nie muszą, bo ICH TEŻ NIE POTRZEBUJĘ!

(Publika buczała jak jeszcze nigdy w tej hali. Skandowali "you suck, you suck", ale ja miałam to gdzieś. Zaczęłam głęboko oddychać, wbiłam wzrok w matę stopniowo uspokajając się. Po chwili podniosłam wzrok, spojrzałam przed siebie. Uśmiechnęłam się do siebie.)

Jest tylko jedna osoba, na której zdaniu mi zależy. I nie jest to żadne z was.

(Odrzuciłam mikrofon i wyszłam z hali przy swoim themie.)

Ostatnio edytowany przez Lita (2010-10-23 11:41:22)


Queen of extreme, Litka is in the house .
http://i38.tinypic.com/24nnof9.png

Offline

 

#12 2010-10-24 23:09:52

Kane

http://img248.imageshack.us/img248/5826/userbb.png

9301684
Zarejestrowany: 2010-10-17
Posty: 3
Punktów :   

Re: Backstage

Nagle słychać ogromny wybuch przy titantronie. Kilka smug płomieni wzbiło się w górę robiąc ogromny huk. W tle rozbrzmiewa moje theme - Slow Chemical. Spokojnym krokiem z mikrofonem w dłoni zmierzam w stronę ringu. Cała sale jest oświetlona na czerwono. Zatrzymuję się przed kwadratowym pierścieniem, wrzucam mikrofon do ringu a sam wchodzę na krawędź ringu a następnie nad górną liną do środka ringu. Podnoszę mikrofon i rozglądam się po hali na której panuje lekki pop

Popatrzcie.. *Na titantronie ukazało się mój segment z Litą na który fani odpowiedzieli heatem, chyba nie lubili ani mnie, ani Lity. Zaśmiałem się moim diabolicznym śmiechem i zacząłem mówić ponownie. * Nie podoba Wam się to? To już nie mój problem, ja i Lita jesteśmy od dzisiaj razem. A teraz wyobraźcie sobie. Ja, Kane, Wielka Czerwona Maszyna i słodka, ale za to cholernie niebezpieczna Lita. Mieszanka wybuchowa? O tak. *Kolejna seria mojego śmiechu* A teraz najlepsze. Wiecie kto się zmierzy o pas WFW?! Ja! A wiecie kto będzie moim przeciwnikiem? MVP.. Od razu, na wstępie mogę Cię uprzedzić że spotkanie ze mną będzie dla Ciebie nie wyobrażalnym koszmarem. Zniszczę Cię, fizycznie, nabiję Ci tyle siniaków, połamię Ci wszystkie kości! Będziesz łkał i błagał o litość ponieważ nie zdajesz sobie sprawy jaką wielką moc posiada Ulubiony Demon Diabła! Zniszczę Cię również psychicznie, po walce ze mną trafisz do psychiatryka, nie będziesz umiał powiedzieć najprostszego zdania, wypowiedzenie jednej litery z alfabetu zajmie Ci wiele czasu, nie będziesz potrafił się na niczym skupić, zupełnie zapomnisz kim jesteś i cofniesz się do umysłu noworodka który będzie się na nowo wychowywał. Tym razem w bólu, w bólu który ja czułem a teraz Ty go poczujesz! SŁYSZYSZ MNIE MVP?! ZNISZCZĘ CIĘ! ZNISZCZĘ!

Nerwowo rzucam mikrofon o matę i napinam z całej siły mięśnie, unoszę ręce do góry i szybko je opuszczam. 4 strumienie ognia wybuchły w narożnikach. Rozbrzmiało moje theme - Slow Chemical. Ciężko dysząc opuszczam ring a następnie halę.

Ostatnio edytowany przez Kane (2010-10-25 15:16:34)


http://i535.photobucket.com/albums/ee353/Basketsigracias/kane.jpg http://i788.photobucket.com/albums/yy163/sangrr/Kane-Signature-600x200.jpg

Offline

 

#13 2010-10-25 15:47:10

Lita

http://img408.imageshack.us/img408/279/writer.png

7943735
Zarejestrowany: 2010-10-03
Posty: 108
Punktów :   

Re: Backstage

Słysząc, jak rozbrzmiewa theme Kane'a wyszłam na korytarz. Uśmiechnęłam się, widząc idącego w moim kierunku mężczyznę. On również się uśmiechnął. Staliśmy tak chwilę patrząc sobie w oczy.
K: Zniszczysz ją.
L: Wiem o tym, nie martwię się o Mickie.
K: Powodzenia.. - szepnął, po czym nachylił się oczekując, aż coś z tym zrobię. Musnęłam delikatnie jego policzek, po czym weszłam do swojej szatni uśmiechając się figlarnie.


Queen of extreme, Litka is in the house .
http://i38.tinypic.com/24nnof9.png

Offline

 

#14 2010-10-29 20:37:56

cWORMb

http://img837.imageshack.us/img837/3441/adminhz.png

3376049
Zarejestrowany: 2010-10-03
Posty: 103
Punktów :   

Re: Backstage

http://gamingring.com/news/wp-content/uploads/2010/04/abyss_34016.jpg

* Abyss wkracza do ringu.

- Eric. Zgodziłeś się na walke ze mną na "Where Is Cross". Nawet nie wiesz jak się cieszę z tego powodu. Dlatego ,że przegrasz i mam nadzieję że na Twoje miejsce przyjdzie bardziej rezolutniejszy manager. Nie wiem kto to będzie, ale wiem że po gali PPV, Ty wylądujesz w szpitalu. Poczujesz moc Janice. Wiem też kilka innych rzeczy. Między innymi to, że już nie wrócisz do normalnego życia. To ja jestem Monsterem. Nie wiem tylko co za stypulację wymyśliłeś, ale wiem że za tydzień po gali "Where Is Cross?" poznamy nowego Generalnego Managera. A Ty możesz już pożegnać się ze wszystkimi. Jedyny Twój kontakt z wrestlingiem będzie poprzez TV, którego prawdopodobnie nigdy nie będziesz w stanie pooglądać.

* Abyss opuszcza ring.

Offline

 

#15 2010-10-30 17:48:40

funk_you

http://img248.imageshack.us/img248/5826/userbb.png

Zarejestrowany: 2010-10-08
Posty: 5
Punktów :   

Re: Backstage

*Po chwili na arenie rozbrzmiewa theme Mickie James*
http://2.bp.blogspot.com/__GuCjTNl21A/TF2bhfwN3sI/AAAAAAAABPE/zIpkG_UBTJc/s400/Mickie+James.jpg
*Wychodzi ona na rampę, tauntuje i zmierza w stronę ringu przybijając piątki z fanami.*
*Bierze mikrofon, wchodzi na ring i zaczyna mówić.*
MJ: Na ostatniej gali okazało się z kim będę walczyć w pojedynku o mój pas mistrzowski. Chociaż tak właściwie będąc specjalnym sędzią tego pojedynku to ja ją wybrałam. No i kolejny raz zmierzę się z nikim innym, tylko Litą. Jako, że już wcześniej ją pokonałam, to nie przewiduje żadnych problemów w naszej następnej walce. Lita, nie łudź się, że mnie pokonasz, bo ja nie mam zamiaru oddać nikomu tego pasa. Ani dzisiaj, ani w niedzielę, ani w przyszłym tygodniu. Nigdy.
*Mickie tauntuje i po chwili wychodzi z ringu.*

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.aie.pun.pl www.heroes-lore.pun.pl www.ak.pun.pl www.ratujmyafryke.pun.pl www.czikitamenager2011.pun.pl