#136 2011-02-11 21:32:55

Jeff Hardy

http://img207.imageshack.us/img207/5787/modx.png

Zarejestrowany: 2011-02-10
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

Another me is what there will never be
Another life like this you'll never see
Another me is what there will never be
Another life like this you'll never see...



*Słychać "Another Me", a tym razem po kilku chwilach, pojawia się Jeff Hardy, który ma w ręku mikrofon i zmierza w kierunku ringu*



http://i632.photobucket.com/albums/uu41/Leyla125/JeffHardyCut.png



Maryse, Maryse, Maryse. Jak miło, że się tutaj pojawiłaś, wprawdzie miałem nie wychodzić, ale takiej okazji nie można przepuścić, nieprawdaż ? *Jeff zatrzymuję się chwilę i spogląda wokół siebie, po czym ponownie idzie w stronę ringu, mówiąc* To co tam napisałem, to nie było kłamstwo, zresztą zaczekaj *Jeff już nie szedł, a zaczął biec w stronę ringu, po czym wsunął się pod linami i znalazł się obok Maryse* No jestem *posłał uśmiech w stronę Maryse* Ooo...czekaj mam coś dla ciebie *Jeff grzebie w prawej kieszeni, wyciągając z niej tą samą karteczkę, którą pokazywał do kamery, z uśmiechem na twarzy wręczył ją Maryse* Teraz zobacz, masz tutaj jednego cycka, a tutaj drugiego cycka *wskazał mikrofonem na jedną i drugą pierś Maryse* Więc jak widzisz, masz je bardzo fajne, nie mógłbym kłamać, to nie leży w mojej naturze. Może i jesteś plastikową laleczką, ale dla ciebie zrobię wyjątek, bo jak już powiedziałaś jesteś aniołem. Tylko cholera jasna, jaki ty masz typ charakteru ? Bo nie wiem czy mam kupować kwiaty, czy wysyłać liściki, czy też kupować zwierzątka, ale już martwe ? *głośny śmiech* Nie patrz tak na mnie, jestem typem wariata, dobrze o tym wiesz, znasz mnie nie od dzisiaj chyba ? Dobra dość tego gadania *Jeff podszedł do Maryse, złapał ją obiema rękami i pocałował w usta, po czym odsunął się uśmiechając się diabelsko do Maryse* Widzisz, nie musiałem tyle mówić, wystarczył jeden czyn, który po głowie chodził mi już bardzo dawno *Jeff schodzi z ringu, rzuca mikrofon na ziemie, po czym odwraca się do Maryse, wysyłając jej buziaka i machając, kieruję się w stronę wyjścia*


http://img825.imageshack.us/img825/8932/jeffhardy3.png

Offline

 

#137 2011-02-11 21:40:26

Maryse Ouellet

http://img248.imageshack.us/img248/5826/userbb.png

Zarejestrowany: 2010-10-16
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

- Jeff mógłbyś poczekać chwilę na mnie..? Schodzę z ringu z mikrofonem, staje obok Jeff'a i wyszeptuję w mikrofon...jedno zdanie...
-  To że jesteś ładny nic nie znaczy.... Po czym uderzam go z liścia w twarz...uśmiecham się cynicznie..i idę powoli na BS..jednak dalej mówię do Jeff'a
- Jeśli chcesz zdobyć me serce musisz się bardziej starać...bo to chyba co pokazałeś nie było przed smakiem..czy już przekwitłeś..?

Offline

 

#138 2011-02-11 21:46:11

 Edge

http://img207.imageshack.us/img207/5787/modx.png

11880398
Zarejestrowany: 2010-10-03
Posty: 55
Punktów :   
Ulubiony Wrestler: Edge!
Wrestler w WFW: Edge!

Re: Backstage

http://www.wrestlingsuperstars.org/wp-content/uploads/2009/06/edge1.jpg

Do ringu zmierza już zadowolony z siebie Edge.W ręce trzyma statuetkę ,którą zdobył na Slammy Awards. Zatrzymuje się na rampie, bierze lekki rozkrok i tauntuje pozostawiając za sobą wybuchające fajerwerki. Zaczyna biec do ringu i wślizguje się do niego pod dolną liną. Spogląda na publiczność w takiej pozycji przez dobrą chwilę i podnosi się. Otrzepuje niewidzialny kurz i odbiera mikrofon od spikera. Muzyka cichnie, więc czas zaczynać :

- Tak, to ja. Zdziwieni? Sam też się dziwie co tutaj robię po tak długim czasie. Naprawdę wiele czasu minęło już od Slammy Awards, federacja podupada, jest tutaj co raz mniej zawodników a ja wykorzystałem ten czas na urlop. Spędziłem miesiąc w Kanadzie i wypocząłem trochę, chociaż nie było to tak długo jak chciałem.  WFW mimo wszystko stara się przezwyciężyć kryzys, a wiec kto pomoże federacji jeśli nie jej największa gwiazda? Tak więc postanowiłem powrócić i już na pierwszy ogień dostaję walkę z samym Matt’em Sydal’em.  Człowiek, który przez ostatni czas przyjął Speara więcej niż ktokolwiek inny zostaje mi podany na tacy. W końcu nadchodzi czas w którym pogrążę doszczętnie i jego i jego wielkie słowa. Matt nie ma ze mną szans w bezpośrednim starciu. Jestem zawiedziony, że jego walka z Abyss’em skończyła się w taki a nie inny sposób. Niestety życie toczy się dalej i nie można narzekać. Na Slammy Awards również otrzymałem jedną ze statuetek. Szok! Dokładnie z tym słowem wiąże się moja statuetka. Najbardziej szokujący moment roku. Hmm lubię szokować innych i jak widać, i tym razem udało mi się to wykonać. Slammy Awards było dla mnie naprawdę udaną galą i oby było ich w przyszłości jak najwięcej. Na tej gali pokonałem też w Handicap matchu samego Undertakera i Wade’a Barrett’a. Tego pierwszego przekonałem, że czas już zakończyć karierę i jak widać poskutkowało. O dziwo ten drugi chyba też przyjął tok myślenia Undertakera, bo jego także nie widać od czasu tej pamiętnej gali. Na tamtej gali uzyskałem miano pretendenta do WFW Championship, lecz nie wiem kiedy będzie mi dane to wykorzystać. Jak na razie muszę pokonać Sydala 13 lutego aby pokazać wam wszystkim, ze Rated R Superstar to nie tylko słowa, ale przede wszystkim czyny. Nie będzie łatwo…Sydalowi w tej walce, już o to zadbam. W sumie ciekawe jak mu się żyje po tym ciosie, który mu zadałem workiem ziemniaków. Przepłaciłem trochę, ale to mały szczegół. Tak więc już pojutrze będziemy świadkami świetnej walki. Już od dzisiaj można przyjmować zakłady ile Spear’ów wyłapie w tejże walce Sydal, 2, 3 a może 4? Wydaje mi się, a nawet przekonany jestem, że jeden w zupełności wystarczy na pokonanie takiego człowieka. Bądźmy szczerzy. Sydal ani razu nie górował nade mną, a miał tyle okazji żeby chociaż spróbować mnie upokorzyć. Nie udało mu się to niestety, a ja drwię z niego na każdym kroku. Człowiek ten nie jest w stanie mi się przeciwstawić i dobrze o tym wie. Z drugiej strony Sydal ma tak świetny streak, ponieważ jego dotychczasowi przeciwnicy do najmocniejszych nie należeli. No może Abyss był  nawet konkretnym przeciwnikiem, ale niestety przegrał przez Huntera.  Wszystko się skończy w niedzielę… Tymczasem! Do federacji wraca CM Punk! Co za wiadomość! Trzeba urządzić przyjęcie i zaprosić wszystkich tych , którzy jeszcze nie opuścili tej federacji. Nie będzie ich za dużo, ale Punk na pewno się ucieszy. Być może dane mi będzie walczyć z nim? Wtedy w końcu pokazałbym mu, ze jest w federacji ktoś, kto zatrzyma jego streak. Nie obchodzą mnie jego wymówki, ten wypadek i tak dalej. Pewnie to kolejne kłamstwo, w którym CM Punk jest przecież dobry. Nie zdziwię się jak w niedzielę będzie już biegał po ringu i walczył a ostatnio jeszcze miał gips! Zobaczymy, zobaczymy co to będzie. Kto tam jeszcze? Ahh tak Jeff Hardy, Charismatic Enigma! To chyba wszystko co miałem na jego temat do powiedzenia… Dlaczego? A co można powiedzieć o takim człowieku? Samo jego zachowanie jest trochę…hmm..dziecięce? W dodatku maluje się chcąc zakryć twarz. Może lepiej będzie Jeff jak zakryjesz tę twarz maską? Najlepiej jednolitą, bez dziurek na oczy. Wtedy nikt już Cię nie zobaczy i nie pozna. Szczerze jednak mówiąc cieszę się, że ktoś taki jak ty przybył do federacji. Mięsko armatnie! Niektórzy odchodzą, inni przychodzą, a więc z Tobą Jeff jeszcze tutaj nie walczyłem. Hmm powspominajmy WWE. Nie lubiliśmy się chyba co? Tak mi się wydaje, że za odebranie Ci pasa nie jesteś zbyt przyjaźnie do mnie nastawiony. Ale to nic. Wszystko da się nadrobić. Potrzebna jest tylko odpowiednia dawka lekarstwa…, którą jest Spear. W federacji ożywiły się też ostatnio kobiety. Kiedyś tylko Lita, Lita, Lita i szok! Lita… a teraz widuje tu jeszcze inne jedne piękne , drugie mniej piękne twarzyczki co powoduje u mnie uśmiech. To co tu się aktualnie dzieje przyprawia o ból brzucha. Jeff na uwodzeniu zna się tyle co taka…hmm jak to się mówi…Świnia na gwiazdach. Nie starasz się chłopie, oj nie! Głupią , dziecinną gadką nic nie zdziałasz, ale co ja Ci będę tłumaczył…So let’s go!

Edge odrzuca mikrofon i śmiejąc się odchodzi na backstage wymijając tę dziwną scenkę


Streak of The Rated R Superstar Edge :

1 Zwycięstwo
1 Remis
0 Porażek

Offline

 

#139 2011-02-11 21:46:49

Jeff Hardy

http://img207.imageshack.us/img207/5787/modx.png

Zarejestrowany: 2011-02-10
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

*Spoglądając na biegnąca Maryse, czekam chwilę na nią, po czym spoglądam na to co zrobi, dostając liścia, łapie się za policzek i masując się po nim, uśmiecham się w stronę Maryse, tak jakbym został pogłaskany, a nie uderzony*
-Wiesz ? Chyba jednak przekwitłem, ale cóż skoro chcesz tego "zdobyć me serce" To masz to jak w banku, spodziewaj się mnie częściej *Ironiczny uśmiech* Po prostu, przybyłem jak kazałaś, bo uważałaś mnie za tchórza, a takowym nie jestem *Ponownie bez zastanowienia całuję Maryse, po czym ocieram usta, czekając na strzała, nadstawiam następny policzek*.
-Widzisz, chcesz to uderz, śmiało. Maryse, wal !


P.S Wiem, że limit wykorzystałem. Lita nie bij, ciesz się, że spamujemy i to "coś" żyje xD


http://img825.imageshack.us/img825/8932/jeffhardy3.png

Offline

 

#140 2011-02-11 21:52:10

Maryse Ouellet

http://img248.imageshack.us/img248/5826/userbb.png

Zarejestrowany: 2010-10-16
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

Po kolejnym pocałunku Jeff'a przyszła mi ochota na psoty...więc gdy ten nadstawił drugi policzek do uderzenia. Ja podeszłam i zarzuciłam mu ręce na szyje po czym, pocałowałam go...czekałam na jego reakcje..w między czasie moje ręce wędrowały po jego plecach. Po chwili odeszłam uśmiechnęłam się...nagle obróciłam się i z całej siły, kopnęłam go w udo.. po czym syknęłam mu w twarz...
- Nie pozwalaj sobie za dużo...chłopczyku...

Offline

 

#141 2011-02-11 21:57:44

Jeff Hardy

http://img207.imageshack.us/img207/5787/modx.png

Zarejestrowany: 2011-02-10
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

*Kiedy zamiast uderzenia Maryse, zarzuciła mi ręce na szyję, zdziwiłem się i stałem w bez ruchu, ale mogłem domyśleć się, że coś się świeci. Kiedy odchodziła, a później kopnęła mnie w udo, padłem na ziemie i zacząłem się głośno śmiać, co mogło wydawać się psychopatyczne, razem ze mną upadł mikrofon, jednak leżąc złapałem go i przyłożyłem do ust*
-Dziękuje, nie trzeba było, naprawdę nie trzeba było. Dobrze Mamusiu, będę uważał i sobie nie pozwalał.
*Jeff wstał i doprowadził się do porządku, po czym wykrzyczał do mikrofonu*
-Zadzwoń do mnie !


http://img825.imageshack.us/img825/8932/jeffhardy3.png

Offline

 

#142 2011-02-11 22:00:48

Maryse Ouellet

http://img248.imageshack.us/img248/5826/userbb.png

Zarejestrowany: 2010-10-16
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

- Are You Fucking Kidding Me..Jeff..!!?? Stoję znów przed nim i uśmiecham się cynicznie.. po czym...przykładam swoją rękę do jego twarzy, po czym delikatnie odpycham go...
- Lecz się Jeff..Lecz...człowieku

Offline

 

#143 2011-02-11 22:05:05

Jeff Hardy

http://img207.imageshack.us/img207/5787/modx.png

Zarejestrowany: 2011-02-10
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

-Będę się nawet i leczył *uśmiechnąłem się szeroko jeszcze do Maryse*
-Aż takim psychopatom nie jestem, spokojnie. Nie mam helikoptera, ani prywatnych agentów. Nie zainstalowałem ci też GPS'a, a cholernie nie wiedziałem jak się do tego zabrać, wiec spróbowałem metody "Prosto z Mostu", którą lubią samobójcy *Podrapał się po głowie, stwierdzając, że palnął coś deblinego*
-Nie, to nie było śmieszne *Spojrzał na Maryse, zachowując się teraz całkiem poważnie*
-Jestem jak najbardziej normalny, to nie jest moja wina, że tak się czasem dzieje.


http://img825.imageshack.us/img825/8932/jeffhardy3.png

Offline

 

#144 2011-02-11 22:07:48

Maryse Ouellet

http://img248.imageshack.us/img248/5826/userbb.png

Zarejestrowany: 2010-10-16
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

Kręcę głową po czym udaje się na BS...
- Lecz się Jeff, bo to może twa ostatnia deska ratunku...i może jedyna...Nie zmarnuj swej szansy...

Offline

 

#145 2011-02-11 22:15:42

Jeff Hardy

http://img207.imageshack.us/img207/5787/modx.png

Zarejestrowany: 2011-02-10
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

*Śmieje się diabelsko, po czym mówi jeszcze mikrofonu*
-Widzicie, widzicie. Mam pierwsze zadanie, trzymajcie się tam.
*Rzuca mikrofon, po czym zmierza w kierunku wyjścia, mijając kamerzystę pokazuję do kamery "Fuck You", po czym znika z widoczności*


http://img825.imageshack.us/img825/8932/jeffhardy3.png

Offline

 

#146 2011-02-12 16:27:13

Jeff Hardy

http://img207.imageshack.us/img207/5787/modx.png

Zarejestrowany: 2011-02-10
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

Another me is what there will never be
Another life like this you'll never see
Another me is what there will never be
Another life like this you'll never see...



*Słyszymy "Another Me", jednak nie widać Jeff'a Hardy'ego, nagle pojawia się kilka błysków i na telebim wskakuje Jeff, widzimy go w pokoju pełnym róż i różnych serduszek, a on sam siedzi na krześle, po czym odwraca się w stronę kamery i mówi *



http://cdn.bleacherreport.com/images_root/image_pictures/0224/3806/jeff_hardy_royal_rumble_feature.png



Cześć Maryse ! Co tam u ciebie słychać, jak sama widzisz zbliżają się walentynki, dziś byłem u lekarza i specjalnie dla ciebie poddałem się leczeniu. Chciałbym cię przeprosić za wczorajszy dzień, który ukazał mnie, jako psychopatycznego człowieka, który nie zna żadnych ograniczeń. W ramach przeprosin jestem teraz w twojej szatni, sama widzisz urządziłem ją trochę, tak po swojemu. Mam nadzieje, że aktualny wystrój ci się podoba, jeżeli nie to sobie już go zmienisz, tak jak tam będziesz sobie chciała. Dobra, dobra. Wczoraj coś tam mówiłaś, o tym, że mam się starać i takie tam bzdety, chyba dobrze pamiętam ? W każdym razie, staram się zapomnieć o wczorajszym dniu, bo byłem naładowany jakoś tak "złą mocą". Nie możesz się na mnie gniewać, bo złamiesz mi serce *Po tych słowach złapał się za serce i udawał, że umiera* Co by się wtedy ze mną stało ? Obchodzi cię to w ogóle ? Mam nadzieje, że tak bo chciałbym abyś widziała, że się staram *Jeff wziął zdjęcie z stolika i przystawił je do kamery* Widzisz, co to jest ? To jest Joker, każdy go praktycznie zna, można powiedzieć, że jestem jego odzwierciedleniem, dla ciebie postaram się aby tak nie było, musisz mi zaufać *Jeff odłożył zdjęcie, po czym wziął karteczkę i Markera i zaczął pisać, po chwili przyłożył karteczkę do kamery*

*Na karteczce piszę*



Maryse <3



Teraz muszę odezwać się do mojego starego przyjaciela, wielkiej gwiazdy i znakomitego wrestlera Edge'a. Dlaczego aż tak mną karcisz ? Czy ja jestem aż taki zły, taki dziecinny, taki inny ? Wydaje mi się, że tak, więc z miłą chęcią przyznam ci rację, ale chyba jednak nie znasz siebie. Przypomnieć ci twoją obsesję jaką miałeś w WWE, na punkcie tego zasranego pasu wagi ciężkiej ? Tak ciężko ci było, że nawet leki na depresje nie były ci w stanie pomóc. Więc, teraz może uważasz się na normalnego, ale kiedyś byłeś dziwny, dziwniejszy niż ja, a ludzie wytykali cię palcami, tak jak nadal wytykają mnie mówiąc "Dziwak". Szczerze, przyzwyczaiłem się już do tego, a może to dlatego, że zdobyłem szacunek, na który ciężko pracowałem, a moje problemy tylko pomagały mi wyciągnąć nowe wnioski z życia. Skoro jesteś taki normalny, to udowodnij to wszystkim i odpowiedz...Po co wiązałeś się z Vickie w WWE ? Wspomniałem o tym, bo siedziało mi to na końcu języka i gdybym tego nie powiedział wtedy bym był "Dziwiakiem". Dobra Maryse, jak chcesz to jestem nadal w twojej szatni, pewnie spytasz jak wszedłem ? To moja słodka tajemnica

*Kamera skierowała się na drzwi szatni*


http://img825.imageshack.us/img825/8932/jeffhardy3.png

Offline

 

#147 2011-02-12 17:00:12

Maryse Ouellet

http://img248.imageshack.us/img248/5826/userbb.png

Zarejestrowany: 2010-10-16
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

Wchodzę do swej szatni i widzę Jeff'a w niej..
- Możesz mi powiedzieć co tu robisz..? I dlaczego tu jest inaczej niż zwykle...Po za tym co powiedział lekarz na temat twej obsesji..Jest zaraźliwa czy jednak nie.? uśmiecham się cynicznie po czym biorę do ręki jedną róże i obrywam z niej wpierw listki, a potem płatki..
- Możesz mi powiedzieć co znaczy ta kartka na której jest napisane Maryse <3, ten namiętny wystrój i jak tu ty wszedłeś..?!
Patrzę na JeFF'a z lekką złością

Offline

 

#148 2011-02-12 17:45:25

Jeff Hardy

http://img207.imageshack.us/img207/5787/modx.png

Zarejestrowany: 2011-02-10
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

Widząc wchodzącą do szatni Maryse, skupiłem się na niej i wiedziałem, że może nie być ciekawie. Nie czekając na nic, biorę z wazonu bukiet róż i zmierzam w stronę Maryse, stojąc przed nią mówię.
-To dla ciebie *Wręczam jej bukiet róż z uśmiechem na twarzy, wracam siadając powtórnie na krzesło, spojrzałem na Maryse*
-Wiem, wiem. Nie znam się zbytnio na wystroju, nie jestem w tym dobry. Pytałaś co powiedział lekarz ? Obsesja to nasze urojenie, czyli proces, który dzieje się w naszym mózgu i w nim się koduje, trzeba z nim walczyć, ale ja nie mam obsesji, po prostu walczę o twoje względy, a to coś innego.


http://img825.imageshack.us/img825/8932/jeffhardy3.png

Offline

 

#149 2011-02-12 20:46:11

Maryse Ouellet

http://img248.imageshack.us/img248/5826/userbb.png

Zarejestrowany: 2010-10-16
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

- Miło, ale czy ty mówisz z tym lekarzem..serio.? Czy raczej tak dla zabawy się ze mną droczysz.. mój drogi.. po chwili siadam na kanapie i obserwuję ruchy Jeff'a który, nadal stoi
- Hmm...nawet ładny ten twój wystrój, sam na niego wpadłeś czy google pomogło..? A te zdjęcie Joker'a co tu robi..? Mój drogi współtowarzyszu..?
Biorę zdjęcie do ręki po jakiś 10 sekundach biorę marker i poprawiam go jakoś ładnie...
- Ładniej wygląda..nieprawdaż..?

Offline

 

#150 2011-02-12 20:58:29

Jeff Hardy

http://img207.imageshack.us/img207/5787/modx.png

Zarejestrowany: 2011-02-10
Posty: 12
Punktów :   

Re: Backstage

Spojrzałem na Maryse i obserwowałem dokładnie jej ruchy, po czym zmierzyłem w jej kierunku siadając na krześle obok, spojrzał na Maryse i kiedy pokazała mu zdjęcie powiedział.
-Może być, czy to zdjęcie jest podobne do mnie ? *Powiedziałem to uśmiechając się w kierunku Maryse, po czym przełknąłem ślinę i powiedziałem*
-Na wystrój wpadłem sam, nikt mi w tym nie pomagał, z racji tego, że to duża szatnia, trochę zapłaciłem za to wszystko. Po prostu się staram *uśmiechnąłem się szeroko w kierunku Maryse*
-Wiesz co sobie myślę ? Naprawdę nie żałuję wczorajszego dnia *Zbliżyłem się do Maryse i pocałowałem ją w usta, po czym złapałem ją obiema rękami przytrzymując pocałunek, po czym jednak po chwili puszczam*.
-Tego też nie żałuję *śmieje się*


http://img825.imageshack.us/img825/8932/jeffhardy3.png

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.xcw.pun.pl www.poke-gamepbf.pun.pl www.hunterspl.pun.pl www.cdarkcrusade.pun.pl www.forumkarramba.pun.pl